Skoro już poinformowałam Was o moim
małym sekrecie, to i przyszedł czas w końcu pochwalić się małymi łupami. Łupami second-hand'owymi. Zostały dwa miesiące, dlatego też najbardziej cieszy mnie wyszukiwanie po okazyjnych cenach tych najmniejszych rozmiarów. Oczywiście jak chyba każda przyszła mama, mam w głowie obraz jak chcę ubierać dziecko, dlatego tym bardziej cieszy mnie znalezienie rzeczy idealnie wpisujących się w niego. Ubranka, które kupiłyśmy wspólnie z mamą i siostrą, są samych dobrych marek, jak Marks&Spencer, Next, Zara, H&M i inne. Te, które możecie poniżej zobaczyć to tylko maleńka namiastka tego, co tak na prawdę upolowałyśmy :)
Koszula w kratę - Marks&Spencer, Siwy sweterek - Zara, Granatowe bluzeczki - F&F,
Kaftanik w paski - H&M, Biała koszula - bezfirmowa :) Wszystko z sh.
Białe body - Marks&Spencer, Body w paski - Next, Body w piłki - bezfirmowe. Wszystko z sh.
Siwa bluza - Next, Reszta - bezfirmowe. Wszystko z sh.
Ogrodniczki - Lupilu (Lidl), Sztruksy - bezfirmowe z sh, Spodnie dresowe - H&M (sh), Kaszkiet - dostaliśmy w spadku:)
Pajacyk - bezfirmowy z sh.
Pikowana kurteczka - bezfirmowa z sh. To łup, z którego chyba jestem najbardziej zadowolona. Za całe 14 zł nowiusieńka! I ta słodka krata w środku. Co prawda będzie musiała poczekać, aż Młody nieco podrośnie (jest na 6-9 miesięcy), ale z pewnością będzie w użyciu! :)
Kamizelka - bezfirmowa z sh, Buciczko-pantofelki - Deichmann
Pajacyk i dresik - prezent:)
I jak Wam się podobają moje maleńkie łupy?
H.